14 października 2007

Pełną piersią

  • 6. Klub jako poligon doświadczalny samorealizacji

„Tutaj jest okazja do pozbycia się lęku przed „prawdziwym życiem”, czyli życiem pełną piersią, jako wolny i odpowiedzialny człowiek”. (Tadeusz Niwiński).


Czym jest życie „pełną piersią”? Dla mnie ten termin jest jeszcze nieco obcy.

Codzienność często wymaga ode mnie „dostosowywania się”, „nie wychodzenia poza szereg”. Ulec otoczeniu, czy może jednak powalczyć o to, by mieć własne życie i własne pomysły na spędzanie SWOJEGO czasu? Czym grozi dostosowywanie się do narzuconych schematów działania?

Z pewnością tracimy swoją INDYWIDUALNOŚĆ, odsuwamy się od działań ukierunkowanych na realizowanie swoich (nawet dosyć szalonych) pomysłów na życie. Oddalamy się od własnej samorealizacji, która jest wynikiem realizowania NASZYCH marzeń. Takie miejsce jak Klub służy podtrzymywaniu świadomości, że warto ukierunkować się w życiu na własne pomysły. Tu można znaleźć siłę i motywację do szukania własnej drogi, która prowadzi do swojej indywidualnej krainy czarów.


2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Samorealizacja dla mnie to nie tylko realizowanie swoich własnych, wymarzonych, czy też najbardziej szalonych pomysłów i marzeń. Często marzymy o czymś co tylko wydaje nam sie cudownym spełnieniem naszych marzeń (bo kiedyś to u kogoś widzieliśmy i sami chcemy też coś takiego przeżyć) i wydaje nam sie że dążąc do realizacji będziemy w końcu zaspokojeni. Ale często zdarza sie, że jak już osiągniemy nasze marzenie to... nie czujemy satysfakcji i dzikiego szczęścia :)
Chodzi mi o to że przez całe życie sie rozwijamy, nasze priorytety, marzenia zmieniają sie więc i my nie powinniśmy sztywno trzymać sie dawnych postanowień. To nie będzie oznaczać że nie realizujemy swoich pomysłów na życie. Miewamy w życiu nieprzewidziane zakręty, które wywracają wszystko do góry nogami i trzeba wtedy weryfikować swoje postanowienia. A może sie zdarzyć,że właśnie po takiej zmianie dopiero dostrzeżemy cel naszego życie i wszystko co było wcześniej wyda nam sie nieistotne.

Alicja Poznańska pisze...

Nasze cele zawsze warto weryfikować, gdy życie "zmusza" nas do tego. Takie totalny "wywrót" w życiu i zmiany są wydaje mi się wtedy, gdy idziemy niewłaściwą drogą, która nie prowadzi do realizacji własnej misji.