21 grudnia 2009

Życzenia świąteczne

Z okazji zbliżających się Świąt, życzymy Wam wszystkiego co NAJ!

Dużo zrozumienia, siły, odporności, wspaniałych planów na nadchodzący
rok, skuteczności i wytrwałości w ich realizacji, bycia wzorem do
naśladowania i wieeeele, wieeeele radości na co dzień! :)

14 grudnia 2009

A właśnie, że dam radę!

Oczywiście, że dam radę. Osiągnę upragniony cel, wszystko zależy odemnie, od mojego nastawienia, wiary, siły, ambicji. Wejdę na sam szczyt. Świat czeka na moje działanie, czeka na mój ruch.
Gdy postawię pierwszy krok, siła rozpędu zrobi swoje, ja będę wyznaczać tylko odpowiedni kierunek.

adampustelnik.wspinanie.pl


Nikt mi nie straszny :).....



Z uśmiechem na ustach łapię nowy dzień i nowe możliwości- czyż życie nie jest wyborne :)

CZAJA

7 grudnia 2009

Mikołajki

Witajcie

Dziś mieliśmy wyjątkowe spotkanie... oczywiście wszystko za sprawą brodatego, czerwono odzianego jegomościa, rozdającego prezenty :)



I tak:
- gospodarzyła nam dziś Podziemny Olog - wyjątkowo uzdolniony skrzat
- spotkanie prowadziła Zaczajony Ren - czaiła się niemiłosiernie :)
- Ren Podpięty przedstawiał generalną recenzję, a jego pomocnikami byli:
- Merry Christmas
- Sant Miko
- Poznaj Gnomka
Oczywiście odbyły się mowy programowe w których uczestniczyli:
-Podziemny Olog w mowie przekonaj pt.:"Jest jak jest". Przemowa była znakomita, na miarę kilkukrotnego, zaawansowanego mówcy.
- Skrzat Kubełek miał pierwszą swoją przemowę- na przełamanie lodów, pt.:"Szkoła óczy". Mówił o swoich doświadczeniach i przemyśleniach. Mowa znakomicie powiedziana z użyciem niezbędnych rekwizytów :)
- Merry Christmas przełamywała lody (choć już któreś z kolei :)) mową pt.:"Byłam fajną dziewczyną". Mówiała o życiowych doświadczeniach, wynikających z nich przemyśleniach, wspominała 'stare, dobre czasy' i potraktowała nas swoją wyjątkowa dawką niezwykłego humoru.
Mowa super.

Po mowach przyszedł czas na jaki wszyscy czekali
ROZDANIE PREZENTÓW :):):):)
Pomocnice Mikołaj (trzy wyjatkowe skrzaty) wyławiały z ogromnego czerwonego mikołajowego worka góry prezentów i oddawały do rąk własych adresatom :)

Zabawa była przednia :) Zapraszam na kolejne wydania spotkania Klubowiczów.

Pozdrawiam

CZAJA

4 grudnia 2009

'6 KAPELUSZY'

Jak już Alicja wspomniała w poprzednim wpisie, na spotkaniu obczajaliśmy nowy system porozumiewania się. Było to nasze pierwsze spotkanie z metodą '6 kapeluszy', ale na pewno nie ostatnie.

Myślą przewodnią podjętej dyskusji było zorganizowanie pozaklubowego spotkania integrującego dla klubowiczów. Najlepsze w tej metodzie porozumiewania się jest to, że każdy biorący udział w dyskusji ma szansę w pełni wypowiedzieć się i podzielić się swoim uczuciem, myślą, pomysłem, obawą, ideą ... wszystkim. Można powiedzieć, że rozpatrywany jest każdy aspekt podejścia do tematu.

Spotkanie było niezwykle interesujące, wciągnęło dyskutantów, wyzwoliły się emocje, a początkowi sceptycy szybko odnaleźli właściwe tory :)

Już niedługo planowane są kolejne dyskusje, które na pewno wzbudzą wiele emocji. Zapraszamy :)



CZAJA

1 grudnia 2009

Wczorajsze spotkanie z dyskujsją

Podczas wczorajszego spotkania odbyła się dyskusja.

Był to właściwie eksperyment z zastosowaniem Metody 6 kapeluszy. Wszyscy po raz pierwszy mieliśmy z nią do czynienia.

Nie było dużo czasu, dlatego wybraliśmy temat, który można było w miarę sprawnie przedyskutować i dotyczył nas wszystkich: Dodatkowe spotkania członków Klubu. Celem dyskusji było zastanowienie się, czy są one nam potrzebne i jaka mogłaby być forma tych spotkań (czemu miałyby służyć).

Myślę, że ta dyskusja będzie inspiracją do zapoczątkowania ciekawych i kształcących dyskusji w naszym Klubie.

Czaja pewnie napisze coś więcej na ten temat. A już na gorąco zamieszczam zdjęcie naszej krótkiej pracy:



Efekty dyskusji według tej metody można zobaczyć również w blogu łódzkiego Klubu.