10 października 2007

Niezależność

  • 4. Klub jako liceum niezależności

To, za co jako dorośli ludzie jesteśmy odpowiedzialni, to NASZA NIEZALEŻNOŚĆ. Brzmi to całkiem banalnie, ale nie dla wszystkich (ja obecnie mocno uświadamiam sobie tą, jakże istotną lub wręcz podstawową sprawę w moim życiu).

Jeszcze nie tak dawno wydawało mi się, że osiągnęłam ją z wiekiem 18 lat! I tak w sumie logicznie to powinno wyglądać. Natomiast po zmianach, które odbyły się w ostatnim czasie w mojej świadomości widzę, że do niezależności czeka mnie jeszcze kawałek drogi. Spory kawałek jednak już przeszłam, pozostały etap to wyzwolenie się (ale tak w 100%) z manipulacji poczuciem winy, które często wokół mnie jest stosowane bez skrupułów. Taka manipulacja powoduje podporządkowanie ludzi na poziomie psychicznym i intelektualnym. Nie jest wcale "lepsza" od zmuszania kogoś, by był naszym fizycznym niewolnikiem! Kolejny krok to niezależność finansowa. Stawiam to sobie również za cel. Więcej o celach piszę w swoim drugim blogu: malutki blog alutki.


4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Mogę powiedzieć, że jestem niezależna- ale czy to nie byłoby kłamstwem. Cóż znaczy NIEZALEżNOść?
To, że skończyłam studia, rodzice mnie nie utrzymują, mam pracę, nie mam większych zobowiązań...- czy to oznacza niezależność?
Można być przecież (tak jak piszesz Alu) skrępowanym jakimiś manipulacjami, lub jakimiś przekonaniami, które ciągną sie za nami długo, nawet gdy wyjedziemy próbując sie od nich uwolnić. Psychiczna manipulacja jest najniebezpieczniejszym narzędziem manipulacji inną osobą. I potrzeba nieustannej pracy żeby sie od niej uwolnić.

Alicja Poznańska pisze...

Bardzo dobrze, że jesteś już samodzielna i mieszkasz niezależnie. To na pewno sprzyja uwalnianiu się spod manipulacji psychicznej. Nikt nie może Ci zagrozić, że jak nie postąpić w dany sposób, to nie masz prawa np. mieszkać w tym domu. Często przy manipulacji wykorzystywana jest nasza zależność finansowa. Warto więc dążyć do niezależności pod każdym względem.

Anonimowy pisze...

Niezależność to znaczy podejmowanie decyzji które nam podpowiada własny rozum -ze świadomością wynikających z nich konsekwencji.
Niezależność to poczucie że mogę postąpić jak chcę - bez konieczności podporządkowywania się życzeniom i oczekiwanim innych.

Alicja Poznańska pisze...

Podobają mi się te definicje.