26 kwietnia 2010

Życie to nie teatr?

Spotkanie 19 kwietnia było bardzo wiosenne. Na temat spotkania: Życie to nie teatr? Większość obecnych wypowiedziała się, że jednak życie to jest teatr. Ludzie często odgrywają role. Często stają się tymi, którymi nie są naprawdę. To taki jakby teatr. Z tym, że tu nie ma scenariusza.

Przewodniczącym tego spotkania był Jasiek. Tradycyjnie już wszystkich zaraził młodzieńczym entuzjazmem. Pomagała mu Julia, która ochotnikom wróżyła na podstawie rzutów monetą. Mi wyszło, że do osiągnięcia pełnego sukcesu potrzebuję czworonoga :)

W tym gorącym, jakże wiosennym dniu mówca był tylko jeden. To byłam ja. Akurat tego dnia zmierzyłam się z sobą w mowie humorystycznej. Tytuł tej mowy to „O czym by tu opowiedzieć”. Moja mowa spełniła założenia. Słuchacze śmiali się do rozpuku. A ja tylko opowiedziałam o tym, że jestem nieprzygotowana:)

W dalszej części- w związku tym, że było sporo czasu, odbyła się Dyskusja. Dotyczyła ona punktacji w Klubie. Członkowie klubu, za wykonywanie poszczególnych funkcji otrzymują określoną liczbę punktów. Naszym zadaniem było zdecydować ile punktów za jaką funkcję powinno się należeć. Zebrane punkty podsumowuje się kwartalnie. Tymi punktami można potem płacić za szkolenia w ramach AMŻ, można też dostać nagrodę książkową. Jasno i wyraźnie widać, że opłaca się być aktywnym członkiem Klubu:)

Bardzo ciekawe ćwiczenie niespodziankę przygotował Piotr. Były to ćwiczenia z kinezjologii edukacyjnej. Na pierwszy rzut oka niepozorne lub nieco śmieszne ćwiczenia, regularnie wykonywane usprawniają mózg.


Jako generalny recenzent oceniłam spotkanie na 9.

Brak komentarzy: