12 lutego 2010

Moje szanse

Tematem ostatniego spotkania były „Moje szanse”. Każdy ma takie szanse, jakie sobie da. W Klubie wszyscy to rozumieją.

Spotkanie poprowadził Jasiek. W trakcie krótkich przerw pomiędzy innymi elementami spotkania wprowadził nas w świat Formuły 1. Nie było to zaskoczeniem. Jasiek często dzielił się z nami swoim zainteresowaniem. Z pasją o pasji- tak krótko można podsumować sposób w jaki temat został nam przedstawiony.

W czasie spotkania wystąpiło trzech mówców. Pierwszą mowę, o tytule „Moje życie” miał Jasiek. Mowa miała za zadanie przekonać nas, że warto cieszyć się tym, co jest i co się ma. Jasiek jest wybornym mówcą. Z łatwością przekazuje to, co myśli. Ja zostałam przekonana:)
Alicja była druga. W mowie humorystycznej „Test odwagi” przedstawiła swoje pierwsze zmagania w narciarstwie. Mowa była o pokonywaniu własnych ograniczeń. Za pomocą rekwizytów jakim były rękawice, oraz gestykulacją wprowadziła słuchaczy w nastrój mroźnego popołudnia o którym opowiadała. Mowa, jak na kategorię humorystyczną przystało pełna była momentów w których trudno było powstrzymać się od śmiechu.
Czaja była trzecim mówcą. To była mowa na Mistrza Organizacji z serii Najważniejszy Człowiek. Tytuł tej mowy to „Życiowe inspiracje”. Autorka pokazała nam swoje architektoniczne inspiracje. Mnóstwo ciekawych zdjęć i interesujący komentarz. Mowa Czaji była najdłuższą mową jaką miałam okazję wysłuchać w Klubie. Nikt nie protestował, bo była naprawdę inspirująca.

Kolejny punkt spotkania, na który warto zwrócić uwagę to ćwiczenie niespodzianka. Tym razem przygotowywane przez Czaję. Przygotowała ona hasła, które następnie trzeba było pokazać bez użycia głosu. Jedna osoba pokazywała, reszta klubowiczów odgadywała. Uważam, że w tym ćwiczeniu można z powodzeniem przełamać opory w gestykulacji w trakcie wystąpień.

Jako Mistrz Sytuacji miałam okazję zmierzyć się z ciekawym problemem jednego ze słuchaczy zaaranżowanej audycji radiowej. Dotyczył on pierwszej randki i brzmiał tak: Jak delikatnie dać znać dziewczynie, że za jedzenie w restauracji ma sobie sama zapłacić?.

Spotkanie jak zwykle pełne humoru, atmosfera fantastyczna. Mieliśmy jednak poślizg czasowy. Generalny Recenzent Jacek, ocenił spotkanie na...7.

Brak komentarzy: