19 lutego 2008

Karaluchy i sex?

Wczorajsze spotkanie odbyło się z dużą dawką humoru. Wszystkie spotkania, które odbyły się do tej pory były uatrakcyjnione uśmiechem i żartem, wczoraj jednak poziom radości był wyjątkowo wysoki.

Ania, która sprawowała funkcję Przewodniczącego Spotkania nadała spotkaniu bardzo przyjazny i optymistyczny wymiar. Myślę, że wszyscy nowi goście, zwłaszcza Ci, których nie było, przekonali się, że w naszym klubie stawia się przede wszystkim na humor, zabawę, pozytywizm, życzliwą i sprzyjająca rozwojowi atmosferę. Nie ma wygłupów za to jest czasem ubaw po pachy. :)


Bardzo podobała mi się mowa Danusi, która dotyczyła jej przemiany w osobę wesołą i optymistyczną.

Osobiście preferuję wesołych ludzi i z własnych obserwacji wiem, że osoby pozytywnie nastawione do siebie i innych mają większe powodzenie w życiu i łatwiej osiągają cele, gdyż nie poddają się tak łatwo i chętniej szukają rozwiązań.


Słowem dnia był karaluch. Zadziwiająco jak często udało się go użyć w wypowiedziach (mam na myśli słowo a nie karalucha w sensie fizycznym :)). Jednym z tematów w Łańcuszku Mówców był sex i nawet tam karaluch znalazł zastosowanie. :) Nie ma to jak rozwijanie wyobraźni i wyzwalanie sił twórczych poprzez nietuzinkowe tematy.


Zapraszam gorąco do udziału w naszych poniedziałkowych spotkaniach. :)



Brak komentarzy: