Czaja błyskawicznie opisała wczorajsze spotkanie. (Taki Sekretarz to prawdziwy skarb :)).
Ja natomiast chcę uzupełnić sprawozdanie zdjęciami bajecznych wręcz dyplomów i programów, które wyczarowała Agatka.
Dodatkowo zamieszczam zdjęcie Karteczki Pochwał, którą dostałam od Kasi. Jeszcze kilka takich karteczek, a przejdą do tradycji naszego klubu. :)
Czaja powiedziała mi też, że nasza najmłodsza Klubowiczka – Weroniczka :) zapytała o to, czy te spotkania klubowe będą do końca życia. Cóż za myślenie z wizją końca! Widzę, że Agatka świetnie szkoli swoje córki w oparciu o mądrą wiedzę pana S. Covey! :) Miło widzieć jak rozwijają się w klubie, nabierają pewności i śmiałości w wypowiedziach i po prostu wzbogacają nasze spotkania.
Przy okazji zapraszam do blogu Agatki, gdzie można poznać jej wspaniałą rodzinkę.
Miałam ze sobą aparat, ale w tym całym "napięciu przedmikołajowym" zapomniałam zrobić zdjęć. Wszyscy jakoś dziwnie :) mieliśmy pełne ręce roboty.Mam nadzieję, że dyplom i program oddaje choć odrobinę tej mikołajowej atmosfery, która zapanowała wczoraj.
9 grudnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Fajnie, że to napisałaś, bo ja nic nie wiedziałam o tym:) Tez się ciesze że chodzimy do klubu bo faktycznie efekty sie pojawiają, na razie powolutku, ale spodziewam sie lawiny :):)
Pozdrawiam
Ważne, żeby mieć świadomość, że rozwój to proces. W klubach zresztą ten proces wcale nie jest taki bolesny. :))
Agatko, cieszę się, że dzielnie przyprowadzasz swoje dzieciaki na spotkania.
Taka mam to prawdziwy skarb dla dzieci. :)
Prześlij komentarz