Ostatnie spotkanie andrzejkowe w krakowskim klubie nr 20 było fantastyczne.
We wspaniałą przygodę wprowadziły nas nie kto inny jak pomysłowa i wiecznie uśmiechnięta Czaja oraz, jak zwykle, przygotowana i czarująca Alicja.
Pani gospodarz wyczarowała dla nas andrzejkowy nastrój przystrajając salę balonikami i serpentynami. Sylwia przyniosła aromatyczną świeczkę, a kilka osób także specjalne elementy ubioru sugerujące, że dziś będzie się dziać coś niezwykłego.
Na spotkaniu pojawiły się następujące osobistości: zielarka, nimfa, czarodziejka, wróżka, jasnowidz, mag, poszukiwacz prawdy, matka spowiedniczka, rusałka, uzdrowicielka i wizjonerka.
Nasze sukcesy wprawiły nas w jeszcze lepszy nastrój będąc połączeniem: realizmu - jak zmiana opon, szóstki w szkole, skoki w dal i wzwyż, przygotowanie andrzejek, czy pomysłowy hawajsko-polski strój i spacer z rodziną; rozwoju - jak pierwsza mowa w klubie, nauka żonglowania, czy zauważenie efektów pracy w klubie w ładnym wypowiadaniu się; oraz fantazji - jak walka ze smokiem, uwolnienie królewny, trzech pisklaków i wybudowanie zamku.:)
Oprócz planowanych, w późniejszej części, wróżb na spotkaniu przewidziany był konkurs na "najnieprawdopodobniejszą" historię. Alicja nie omieszkała podgrzać emocji uczestników konkursu, chwilą oczekiwania, w której szczegółowo wyjaśniła zasady i kryteria oceny jaką zastosują jurorzy. Potem nastąpiło losowanie kolejności występowania.
Chcecie wiedzieć co było dalej i jak wyglądały nasze mowy? Zapraszam jutro na kolejną część sprawozdania:)
Pozdrawiam
Agata
5 grudnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Super,
na pewno przyjdę, by powspominać te przyjemne chwile...
Prześlij komentarz