Mowy były bez recenzji, więc dodam teraz kilka słów od siebie.
Pierwszy był Jasiek, który w piękny i płynny sposób popuścił wodze wyobraźni łącząc udział w formule 1 z akcją ufoludków policjantów i jeszcze wieloma innymi elementami. Jego mowa była bardzo dobrze przygotowana, błyskotliwie przeprowadzona i bardzo dowcipna.
Potem wystąpił Jacek z również bardzo dobrze przygotowaną mową w formie pokazu slajdów, które ilustrowały jego nieprawdopodobne przeżycia, począwszy od udziału w NBA a skończywszy na locie F16 i samodzielnym lądowaniu z ciśnieniem krwi wynoszącym 300 na 200 - nieprawdopodobieństwo wysoce zachowane:) Mowa również była w pełni humorystyczna i na wysokim poziomie.
Następna występowałam ja. Moja mowa miała być humorystyczno-emocjonalna o przeniesieniu się w przeszłość by naprawić swoje błędy a następnie refleksji, że to te błędy doprowadziły mnie do tego co mam obecnie, a czego bardzo nie chciałabym zmienić - czyli moją rodzinę. Emocjonalność myślę udało mi się uzyskać, humor chyba w mniejszym stopniu, ale nie mnie to oceniać.
Kolejna była Sylwia również z poważniejszą mową o przekraczaniu granicy śmierci i nowym życiu. Ta nieprawdopodobna historia była jednak prawdziwa, a Sylwia z umiejętną lekkością i spokojem nam ją przybliżyła.
|
Następnie Kasia również w sposób lekki i przyjemny opowiedziała nam o swoich przygodach w bajkowym świecie. Kasia mówiła bardzo ładnie, składnie i płynnie. Widać, że robi coraz większe postępy.
A na końcu Weroniczka w swoim pierwszym, ale jakże profesjonalnym wystąpieniu, z elementami humoru, z uśmiechem na twarzy, ze spokojem i płynnością opowiedziała o tym jak została syrenką.
Wszystkie mowy były doskonałe i niezmiernie się cieszę, że wzięłam udział w tym konkursie, pomimo podszeptów sił zła by się wycofać:) Myślę, że komisja miała ciężki orzech do zgryzienia:)
A co się działo dalej i kto co wygrał dowiecie się jutro.
Zapraszam:)
Agata Bentkowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz