"Nie mogłam" się powstrzymać od zamieszczenia tych karteczek z wczorajszego spotkania w blogu. :)
Nie chodzi mi tylko o ich cenną wartość artystyczną, która jest niewątpliwa. :)
Te karteczki, które dostałam wczoraj od dziewczynek - z informacją, że to do archiwów klubu - były dla mnie większym powodem do radości niż dyplom, który dostałam za Sukces.
Przyczyn mojej motywacji do prowadzenia klubu jest kilka. I takie karteczki, entuzjazm, który obserwuję na spotkaniach, są na tej właśnie "liście rzeczy motywujących".
25 listopada 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz