Dzieci są cudowne, mam nadzieję, że każdy z nas czuje się dzieckiem i może tak o sobie powiedzieć. Z wypowiedzi klubowiczów wynika, że to właśnie one postępują tak, jakby nic je nie ograniczało, jakby wszystko było możliwe. Dla dzieci nie ma słowa niemożliwe, dopiero jak dorastamy tracimy wiarę w ten podstawowy wskaźnik sukcesu i tym ciężej jest nam później osiągnąć to, co chcemy. Od dzieci możemy nauczyć się tylu wyjątkowych rzeczy- dla klubowiczów jest to o tyle łatwiejsze zadanie, gdyż w klubie mamy niesamowita przyjemność obcować z trzema wyjątkowymi siostrami, które wprawiają nas w zdumienie i zachwyt. Kasia, Karolinka i Weronika są wyjątkowymi młodymi osobami, które wnoszą w nasze spotkania niesamowita energię, świeżość i wyjątkowy entuzjazm. Cieszę się niezmiernie, że mamy tę możliwość uczyć się od
was. :)
Tato tych wspaniałych dziewczynek był dziś przewodniczącym spotkania. Zaczął z wrodzonym sobie spokojem podszytym zapałem i energią. Trzymał wszystkich w ryzach zainteresowania, ciekawości i zasłuchania. Prowadził nas mistrzowsko, wznosił się na wyżyny swego doświadczenia pracy z ludźmi, i z talentem przywódcy nadzorował każdą sekundę spotkania. Jacku B. wyśmienita robota. :)
Mówców tym razem było czterech. Każdy wykazał się wyjątkową zdolnością przekazu swoich myśli. Jacek B., Kasia, Jasiek i Klaudia przedstawili nam doskonałe przedstawienie wyśmienitych mów, a tematy stanowiły rozłożysty wachlarz wiadomości. Zaczęło się od sportu i dalej szło poprzez mechanizm działania wyobraźni i przyszłość motoryzacji aż do romantycznej inspiracji. Tematyka i forma przedstawionych mów wcisnęła mnie w krzesło z wrażenia. Świetnie sobie wszyscy poradzili. Gratulacje. Polecam takie wciskanie- czyli do zobaczenia w Klubie.
CZAJA
16 listopada 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz