Poniżej wklejam sprawozdanie Ani z 23 czerwca 2008r.
Spotkanie było pierwszym, które odbyło się o innej godzinie, żeby nikt nie miał problemów z dotarciem na czas. Nie zostały przewidziane jednak problemy z korkami i przewodniczący spotkania (czyli ja) spóźnił się- choć tylko 3 minuty.
Już na początku spotkania mieliśmy miłą sytuację- Ala miała niedawno imieniny i jeszcze raz od wszystkich przyjęła życzenia i przepyszne czekoladki, a także muzyczne STO LAT.
Gospodarzem był Jacek, który zaczął spotkanie z właściwą sobie energią i polotem. Jak zwykle pomysłowość i kreatywność były aspektami budującymi jego wypowiedzi.
Przewodniczącym spotkania byłam ja. Przejęłam w swoje ręce od gospodarza przyjemność prowadzenia spotkania i mam nadzieje, że wszyscy dobrze się bawili, a sądząc po zadowolonych twarzach właśnie tak było. :)
Na początek wszyscy mieli opowiedzieć o swoim sukcesie z mijającego tygodnia, a potem było głosowanie - wygrała Maria - jej sukces to pomoc w skopaniu ogródka u przyjaciółki połączony z nieoczekiwanymi wykopaliskami "strikte" archeologicznymi. Wykopały stare dachówki. :)
Następnie były dwie mowy programowe. Mówcami byli: Jacek i Jasiek. Obie były świetne, przyciągające uwagę i słuchało się je wyśmienicie.
Kolejnym elementem spotkania był ŁAŃCUSZEK MÓWCÓW. Każdy miał możliwość sprawdzić swoje możliwości poruszania się w tematach czasami wręcz paraliżujących (zaznaczę tu, że każdy poradził sobie znakomicie). Beniamin zgłosił się na ochotnika i to on miał za zadanie wymyślać tematy do łańcuszka. Poradził sobie znakomicie, a tematy były zaskakujące i błyskotliwe. Każdy z uczestników również miał okazję sprawdzić się jako recenzent. Na spotkaniu ćwiczymy konstruktywną recenzję zamiast stosowanej i spotykanej na każdym kroku KRYTYKI.
Całe spotkanie ocenił generalny recenzent (którym był Jasiek) i ostateczna ocena to 9 na 10- czyli wyśmienicie. :)
1 lipca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz