Dzisiejsze spotkanie otworzył Jacek, który był przed czasem, aby przygotować salę na spotkanie.
Zaprosił nas do wypowiedzi na temat spotkania, a więc odnośnie tematu: KONSEKWENCJA.
Zauważyłam, że konsekwencja dla wszystkich obecnych osób oznacza m.in. drogę (środek) do realizacji celów, marzeń.
Jacek sympatycznie i w sposób bardzo oryginalny przedstawił naszego Przewodniczącego – a więc Anię. :)
Odniosłam wrażenie, że Jacek czuje się już bardzo swobodnie w klubie. Cóż trudno czuć się inaczej w tak sympatycznym gronie, jakie tworzymy. ;)
Jeśli nie wierzysz, to przyjdź i się przekonaj. :) Zapraszam.
Bardzo podobało mi się wprowadzenie Ani. Przywołała pewne doświadczenie, które utkwiło jej w pamięci. Mianowicie wzięła udział w spotkaniu ze znanym architektem.
Zwróciła uwagę na to, że Polacy (żeby nie uogólniać – napiszę, że większość) często wstydzą się wypowiadać swoje imię i nazwisko, a więc krępują się zaprezentowania swojej osoby. Jakby to było jakieś przestępstwo...
Można to wyczuć po sposobie w jaki się przedstawiają – cicho i szybko (tak, żeby jak najmniej osób usłyszało i zwróciło uwagę).
W związku z tym, zaproponowała nam byśmy przećwiczyli przedstawianie się – zdecydowanie i pewnie wymawiając imię i nazwisko oraz powiedzieli, jak widzimy siebie za 2 lata. :)
Bardzo inspirujące i ciekawe doświadczenie... Przypomniało mi się zdanie, które wypowiadałam na Kursie Liderów (prowadzonym przez Tadeusza Niwińskiego) w zeszłym roku: Nazywam się Alicja Lisowska i....to wystarczy.
Właśnie.. na dziś wystarczy tego pisania. :) Więcej na temat naszego spotkania w kolejnych postach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz