Klub jest niezwykłym miejscem, które umożliwia rozwijanie się zarówno dorosłych jak i dzieci.
Dzieci Agatki i Jacka Bentkowskich są tego bardzo dobrym przykładem.
Na wczorajszym spotkaniu jedną z mów wygłosiła Weroniczka – najmłodsza w rodzinie. Jej mowa „Na przełamanie lodów” była tak urzekająca, że z nadzwyczajną przyjemnością jej słuchałam i recenzowałam.
Natomiast to, co mnie zachwyciło jeszcze przed mową to je pytanie przed spotkaniem – poważne i konkretne : „Alicjo, czy będziesz moim recenzentem?”. Widziałam jej determinację w oczach i radość wypływająca z możliwości publicznego wystąpienia.
Niesamowite jest to, jak dzieci szybko się uczą i naśladują dorosłych. Co więcej. Na wczorajszym spotkaniu uzmysłowiłam sobie, że w tym naśladowaniu wypadają nie rzadko lepiej za sprawą swej dziecięcej świeżości i wdzięku, którym potrafią przykuć uwagę i wykorzystać , by zrealizować swoje cele, które niekoniecznie są tak dziecinnie banalne jakby się mogło wydawać. :)
Zauważyłam też, że dzieci podchodzą do zadań bardzo serio. Normalną sprawą jest to, że mogą popełniać błędy (i mają prawo do tego – gdyż są na etapie intensywnej nauki i błędy to jeden z elementów rozwoju), jednak starają się wywiązać ze swoich funkcji najlepiej jak potrafią i są przy tym uczciwe i uśmiechnięte.
Bardzo się cieszę, że nasze najmłodsze klubowiczki :) wykazują się w klubie coraz większą aktywnością.
Karolinka zgłosiła się już na funkcje Gospodarza po feriach. Natomiast podczas wczorajszej audycji radiowej Mistrza Sytuacji potrafiła sama zaproponować sobie najlepsze rozwiązania dla przedstawionego problemu. To się nazywa elegancja postawa! :)
Kasia natomiast potrafi pięknie wygłaszać mowy, które na ogół mają wydźwięk humorystyczny :). Przy tym odznaczają się zawsze oryginalnym pomysłem i ciekawą formą wykonania.
Miło jest również popatrzeć jak siostry wystawiają sobie recenzję. To jest o tyle wartościowe w tym przypadku, gdyż podejrzewam, że przekłada się to na ich relacje poza klubem i uczy wzajemnej pomocy. (Celem recenzji wystawianej dla mówców jest pomoc w doskonaleniu się).
Bardzo cieszy mnie atmosfera, która panuje w krakowskim klubie. Jest dowodem na to, że osoby w różnym wieku mogą bardzo dobrze ze sobą współżyć. :)
3 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz