Postanowiliśmy zgodnie, że to spotkanie będzie inne niż zazwyczaj. Przede wszystkim miało luźna atmosferę z racji tego, że dwoje wspaniałych ludzi (jedna z nich to nasz prezydent) oddało sobie w sobotę we władanie własne serca (czyli bez dwóch zdań i bez owijania w bawełnę- POBRALI SIĘ).
Nie obyło się bez odśpiewania STO LAT i małego prezenciku dla nowożeńców od całego klubu. Wszyscy na spotkaniu dostali okazję do zdrowego zajadania się słodkościami z wesela- same pyszności :D . Alu i Beniaminie- przyjmijcie jeszcze raz życzenia miłości.
W drugiej części spotkania słuchaliśmy książki, którą zaproponował nam Jacek J. Kto zabrał mój ser- świetna opowieść o podążaniu za swoim szczęściem i sukcesem- jednym słowem za swoim SEREM!!! Dała wszystkim do myślenia.
Miła atmosfera wśród przyjaciół- POLECAM
CZAJA
3 października 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Serdeczne gratulacje dla pierwszej pary nowożeńców w klubie.
Taką tradycję ma już też Łódzki i Zduńskowolski klub :-).
Ksiąkę o myszkach i serze czytałam jakiś czas temu - rewelacyjny moim zdaniem sposób pokazania ważnych prawd o życiu, przemaiwający do wyobraźni
Dziękuję Jadwigo. :)
Prześlij komentarz